Kiedy najlepiej zacząć majówkę? W kwietniu!

„Po złotej pogodzie / Majowej i bzowej
Powoli zapada / Zmierzch także majowy.
Obudził się wietrzyk / Łagodny i miękki
I brzozom podnosi / Zielone sukienki.
Przycicha swawolnie, / Na trawę się kładzie
I czeka na księżyc / Zaplątany w sadzie”.
(Leopold Staff, „Maj”)

Wróciło ciepło, zrzuciłam więc płaszcze i czapki, w których ostatnio się Wam pokazywałam – czas na stylówkę majową! W moim majówkowym stroju – i nastroju – na pierwszy plan wysuwa się poezja. Lekka jak lekkie pióro poetów sukienka, inspirowana obłędnie pachnącym białym bzem, zniewalającymi kwiatami jabłoni, zmysłowo delikatnym wietrzykiem – i wszystkimi tymi upajającymi cudownościami, którymi jakże hojnie obdarza nas obecnie natura. Górę miękko otula skórzana kurtka, na której słońce zostawiło złote ślady.

Moja Krawcowa nie byłaby sobą, gdyby nie znalazł się tu i zadziorny akcent – na falbance dumnie, acz swawolnie prezentują się więc złote agrafki, hit wśród projektantów (któż doliczy się, który z nich pierwszy to wymyślił? Może właśnie moja Krawcowa? ) )

No i wisienka na tym, będącym ucztą dla oka, torcie – pewnie od razu Waszą uwagę zwróciła moja szałowa torebka, mieniąca się rajskimi kolorami. To będzie barwna majówka! 🙂

Translate »