„Dziś jest to jutro, o które martwiłeś się wczoraj”
(Dale Carnegie)
Zauważcie, że nasz pesymizm ugruntował się już w codziennym języku. Na pytanie: „Co słychać?” często pada odpowiedź: „Stara bieda” – i niekoniecznie oznacza to, że jest bieda, tylko że jest… kiepsko, ale stabilnie 😉 „Nie narzekam” – to już wyższy poziom optymizmu, właściwie oznacza, że jest świetnie. Bo przecież w naszym świecie nie występuje taka sytuacja, że jest kiepsko, ale nie narzekamy 😉

A dodatkowo mamy skłonność do wiecznego odkładania życia na później. Czekamy, odliczamy – byle do 16:00, byle do piątku, byle do emerytury… A później będzie jak w tym dowcipie: „Gdy byłem w przedszkolu, bardzo chciałem iść do szkoły. Gdy byłem w szkole, czekałem, kiedy będę mógł pójść na studia. Gdy byłem na studiach, nie mogłem doczekać się, kiedy w końcu pójdę do pracy. Teraz zastanawiam się, co mi w tym przedszkolu przeszkadzało…” 😉

Tymczasem, jak celnie zauważył Ashleigh Brilliant, „życie na Ziemi może jest kosztowne, ale zawiera w cenie coroczną darmową wycieczkę dookoła Słońca”. Czyli jest się z czego cieszyć! I nie ma co odkładać – podróż już trwa. Z okazji rozpoczęcia nowego roku życzę Wam właśnie takiego spojrzenia – cieszmy się każdą chwilą, celebrujmy naszą przyszłoroczną podróż dookoła Słońca, wyciśnijmy z niej najwięcej, jak się da.

Szczęśliwego nowego roku!