„Nowy rok, nowa ja”? To już passé!

„Panie Boże! Spraw, abym stał się takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies”

Jak tam Wasze postanowienia noworoczne, już przełożone na następny styczeń czy jeszcze walczycie? 😉 W poprzednim wpisie wspomniałam o przekładaniu życia na później. Janusz Korczak (ten od jakże pięknej obserwacji: „Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”) ubrał to w mocne słowa: „Żyjemy pospiesznie, niedbale, powierzchownie, partacko”.

A kobiety to już w ogóle mają ponadprzeciętne zdolności w warunkowaniu swojego szczęścia: będę szczęśliwa dopiero, jak schudnę/zmienię fryzurę/zmienię faceta… Tymczasem Demi Moore, odbierając Złoty Glob za kreację w filmie „Substancja”, powiedziała taką ważną rzecz: „W momentach, w których myślicie, że nie jesteście wystarczająco mądrzy, piękni, chudzi, popularni czy po prostu wystarczający – chcę Wam opowiedzieć o pewnej kobiecie, która powiedziała mi kiedyś, że nigdy nie będę wystarczająca, przykładając do siebie miarę oczekiwań innych. Ale mogę być wszystkim, czym chcę, kiedy ją odstawię”.

Bądźmy więc sobą – i pamiętajmy, że jesteśmy idealni! (przynajmniej w oczach własnego psa 😉 )

Translate »