„Człowiek elegancki to nie ten, którego się zauważa, tylko ten, którego się zapamiętuje”
(Giorgio Armani)
Autorem motta mojego dzisiejszego wpisu jest włoski mistrz nazywany ojcem nowoczesnej elegancji, który na zawsze odmienił oblicze mody.

Zmarły niedawno Giorgio Armani odpowiadał m.in. za projekty kostiumów szytych na potrzeby spektakli teatralnych, operowych i tanecznych. Był jednym z pierwszych designerów, których kreacje pojawiły się na czerwonych dywanach. Od początku stawiał na jakość, zrezygnował ze sztuczności, przepych zamienił na minimalizm.

„Istotą stylu jest prostota w powiedzeniu czegoś złożonego; dodanie pewności siebie, ale nie definiowanie osobowości” – powiedział w jednym z wywiadów. I ja bardzo się utożsamiam z taką wizją – mój styl też podkreśla moją osobowość, ale jej nie tworzy 😉 Co prawda minimalizm to nie jest moje drugie imię, często zdarza mi się pójść w rozmach, ale zawsze jest to rozmach w granicach dobrego smaku 🙂

Mój dzisiejszy strój to zatem huczne powitanie złotej jesieni. Liczę na to, że naprawdę będzie złota, bo w pełnym słońcu moje cekiny prezentują się najlepiej 😉